piątek, 29 marca 2024

127120975 3842379522462633 3621273165584726077 oDźwigający na pagonach dwie pałki i trzy gwiazdki (taki policyjny pałkownik), niejaki Ciarka, zajmujący stołek rzecznika KGP, o swoim szefie: "szczególarz".

 

Należy się domyślać, że to pochwała generalnego inspektora, podkreślenie jego pożytecznych cech, gwarantujących rzetelne wyjaśnienie haniebnych zdarzeń polegających na pałowaniu kobiet przez policjantów przebranych za kiboli, zatrzymywaniu na noc w kozie nastolatków, nachodzeniu dzieci w domach, "noszeniu na rękach" polskich babć, nękającym legitymowaniu kogo popadnie, "częstowaniu gazem" parlamentarzystów i zakładaniu kajdan dziennikarkom.

 

Rzecznik prasowy to urzędnik, który musi szczególnie ważyć słowa, a więc powinien być... szczególarzem. Ciarka być może nie ma świadomości, że wyrządził pryncypałowi niedźwiedzią przysługę. Choćby poprzez samoujawnienie, że najważniejszy policjant kraju toleruje w swoim otoczeniu lizusa. Powiedzienie o przełożonym "szczególarz" to nie tylko wyniesienie go ponad urzędnicze niebiosa, ale i ośmieszenie. Nie ważący słów, a więc plecący co mu ślina na język podsunie, Ciarka dokonał aktu autokompromitacji.

 

Szczególarz to również ktoś biurokratyczny, formalistyczny, urzędowy, służbisty, sztywny, małostkowy, bezduszny, czyli... upierdliwy.

Na miejscu komendanta wysłałbym Ciarkę na policyjną emeryturę.

 

AAA ljt okragly

 

 

 

 

Dodaj komentarz

tomczuk na pasku