
Zima powoli odpuszcza, a ja nawet nie wykopyrtnąłem się na ślizgawce. Nie mówiąc już o grze w śnieżki, co pamiętamy z kultowego filmu Love Story. Od razu przyznaję, że mimo romantycznej inwokacji baśniowo dzisiaj nie będzie. Wszystko przez to, że o świcie wyjrzałem za okno, a tam znowu biało. A w Panoramie, lato czy zima, lepią bałwana.