Fragment ciepłego jeszcze wywiadu red. Justyny Dobrosz-Oracz (GW) z Leonardem Krasulskim. Onże w ławach sejmowych zawsze za prezeSSem, mając dostęp do jego pleców pełni zaszczytną funkcję łupieżowego. Drzewiej, jako żołnierz LWP, służył w oddziałach pacyfikujących pierwsze zrywy robotników. Z wojska wyleciał za kradzież beczki spirytusu. Otrzeźwiał, wstąpił do piSSu i teraz gada, jak trzeźwy Polak.
- Taki jest plan, że ratyfikujecie Fundusz Odbudowy. Będą pieniądze, żeby ludziom obiecać 700 plus, czy 1500 plus i według Pana PiS odbuduje się w sondażach? - pyta pani redaktor
- Zapewne. I to przeraża niektóre media, że nastąpi stabilizacja polityczna. A to spowoduje zwyżkę PiS w sondażach.
- Co państwa spaja?
- Polska.
- W jakim sensie?
- To, co robimy, robimy dla Polski.
- Czyli trwacie dla Polski?
- Ja nie chcę, by zabrzmiało to górnolotnie. Ale naprawdę, proszę mi wierzyć, dobro Polski jest naszym celem. Walczymy o coś, co czasem jest niepojęte, o dobro Polski, czyli o siebie, bo my tworzymy tę Polskę.
- Państwo walczycie o siebie?
- W tym sensie, że uważam się za Polaka.
{jcomments on}
Czynności operacyjno-rozpoznawcze podczas których Babcia Kasia "uszczypła" jednego z bysiów realizujących te czynności.
Element wywrotowy, czyli Katarzyna Augustynek, nie zaprzestaje "kopania, drapania, szarpania za mundury, uderzania w klatki piersiowe i wierzgania". Jeżeli na kolejny protest przypedałuje pancernym rowerem typu damka, prócz wlepienia mandatu za niemanie świateł, Komendant Stołeczny Policji nadinsp. Paweł Dzierżak osobiście powykręca wentylki w obu kołach, a jego podwładni - posterunkowi: Sławomir Sieńko, Błażej Byczek i Michał Cuch - ręce i nogi Babci Kasi.
Całkowity upadek polskiej policji. Wnuki-sukcesorzy ZOMO.
{jcomments on}
Zapraszanie "lidera" Kukiz'15 (-10) do ,Kropki nad i' to marnowanie czasu antenowego. Człowiek ten nie ma już nic do zaoferowania. Przynudza straszliwie ględząc wciąż to samo. Do reszty zadeptał polityczne zelowki w glanach i maszeruje boso nie wiadomo dokąd. Z poprzecieranych i propagandowo spranych jeansów wyłazi zgorzknienie i niemoc. Samokrytyzyzm to skarb, który Kukiz roztrwonił już dawno.
Powtarzające się występy "lidera" piątki sejmowych niedobitków w TVN24 są sygnałem, że nikt poważny nie przyjmuje zaproszeń Moniki. Gwiazda "gwiazdy dziennikarstwa" gaśnie a przy takich rozmówcach już nie rozbłyśnie.
{jcomments on}