zurawi klangorGaleria Sztuki Współczesnej BCK w Ratuszu - zaprasza

Przyroda jest na pozór wdzięcznym tematem do fotografowania. Któż z nas nie zachwyca się pięknem olbrzymich buków i dębów, sylwetkami podrywających się do lotu czapli, migoczącymi w leśnej gęstwinie promieniami słońca.

I któż nie ma ochoty chwycić za obiektyw, żeby utrwalić swój zachwyt i podzielić się nim z najbliższymi. Niestety, szybko przekonujemy się, że na zdjęciach las bez zapachów, promienie słońca bez szeleszczących pod stopami liści, a nawet majestatycznie rozpostarte skrzydła bez skrzeków wydobywających się z dziobów nie oddają tego, czym natura obdarowuje nas na żywo. Aby fotografia przeniosła nas do lasu, na miedzę czy groblę, potrzeba pasji człowieka trzymającego aparat w ręku. I właśnie tę pasję odkrywamy w pracach autorów dzisiejszej wystawy przyrodniczej. Pasję prawdziwych ludzi lasu, którzy spędzają w nim nie tylko wolne chwile, ale którzy zżyli się z nim podczas codziennej pracy. Autorzy są leśnikami z krwi i kości: pracownikami wrocławskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, nadleśnictw w Brzegu, Śnieżce i Wołowie, a także Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej w Brzegu.

To właśnie jubileusz brzeskiego BULiGL jest okazją, do pokazania niezwykłego piękna środowiska, w jakim przyszło pracować leśnikom. Piękna, do którego przyczyniają się od 60 lat, dbając o zachowanie równowagi między potrzebami gospodarki leśnej opierającej się na pozyskiwaniu drewna a ochroną i rozwijaniem potencjału przyrodniczego polskich lasów. Samodzielny oddział BULiGL w Brzegu powstał 1 października 1954 roku, a tworzący go pracownicy zbudowali na tyle silną instytucję, że przetrwała liczne przekształcenia administracyjne i zmianę ustroju. Dziś brzeskie przedsiębiorstwo, mieszczące się w budynku przy ul. Piastowskiej 9, zatrudnia 70 pracowników. Dla wielu mieszkańców Brzegu, nie związanych na co dzień z leśnictwem, specyfika pracy urządzeniowców pozostaje zagadką. Dlatego odwiedzającym tę wystawę warto wyjaśnić, że urządzanie to nic innego, jak badanie stanu lasu i następnie planowanie działań: wycinki drzew oraz nowych nasadzeń i zabiegów pielęgnacyjnych.

Brzescy urządzeniowcy parają się tym od 60 lat, z godną podziwu systematycznością. Każdej wiosny wyjeżdżają w teren, by przez wiele miesięcy taksować drzewa w lasach południowo-zachodniej Polski. Kiedyś wyjeżdżali tam pociągami lub autobusami, ciągnąc ze sobą rowery, lub wynajmując na miejscu chłopskie furmanki. Z czasem środki transportu stawały się nowocześniejsze, ale specyfika pracy w lesie pozostała niezmienna: trzeba dotrzeć do wyznaczonych oddziałów, zmierzyć drzewa, ocenić ich stan i wszystko zapisać, nie zważając na gęstwinę, warunki pogodowe, czy uciążliwe komary. Żeby dobrze wykonywać tę pracę, las trzeba traktować jak drugi dom. Często dosłownie, bo wyjazdy w odległe rejony kraju oznaczają rozłąkę z prawdziwym domem i rodziną.

Obchodzony w tych dniach jubileusz 60-lecia oddziału BULiGL jest okazją do pochwalenia się wciąż zbyt mało znanymi osiągnięciami naszych leśników. Ale jest również doskonałą okazją do pokazania niezwykłości przyrody, na rzecz której pracują brzescy urządzeniowcy.

 

Janusz Bańkowski
dyrektor Biura Urządzania Lasu
i Geodezji Leśnej w Brzegu

Jarosław Staśniewicz
redaktor testów do wystawy i katalogu

 

zaproszenie DL male

 

Czepnik 50x70 MAT 1x 3

dziuple

jaszczurka murowa

Rudawskie smugi 1 Bencal - pomniejszone

Rudawskie smugi 2 Bencal - pomniejszone