2014wW grudniowy, szczególny czas wyznaczyli sobie harcerze spotkanie na wigilijną wieczerzę.
18 grudnia odbyła się uczta wigilijna w Kręgu Seniora i Starszyzny Harcerskiej ZHP, na którą co roku przybywają harcerze – ci, którzy zapalali ogniska harcerskie od 1945 roku. Jest ich coraz mniej. W 2018 roku ubyło z tego grona troje. Nieubłagane jest prawo życia.
Oprócz seniorów harcerstwa pośród gości znaleźli się: pan Bartłomiej Kostrzewa – wiceburmistrz Brzegu oraz Mariusz Bochenek – naczelnik Wydziału Oświaty i Sportu Starostwa Powiatowego w Brzegu. Gościliśmy także dwójkę młodziutkich harcerzy: Anetę Bronowicką – komendanta Hufca ZHP w Brzegu i Wojciecha Nizio – skarbnika hufca i jednocześnie „prawą” rękę komendantki.
Zasiedliśmy przy pięknie przystrojonych stołach, choince i obfitym posiłku: barszcz z uszkami, pierogi, gołąbki z kaszą i niezwykłej urody (i smaku) wypieki. Jednak nie menu było najważniejsze a rodzinna, ciepła atmosfera. Podzieliliśmy się opłatkiem i przyszła pora na odśpiewanie Modlitwy Harcerskiej – w śpiewie seniorzy celują. Przy akompaniamencie druha Bogusia Nowaka, który grał na akordeonie, śpiewaliśmy polskie kolędy, stare harcerskie pieśni. Młode pokolenie nie zna większości tych piosenek. Może są archaiczne, ale jakże piękne. Przy tych pieśniach wspomina się młodość : obozy, biwaki, noce pod namiotami, harce i zabawy. Bo harcerze-seniorzy, tak jak ich młodsi koledzy, też mieli marzenia, chcieli przeżywać przygody, tylko ich młodość przypadła w trudnych czasach.
Gościliśmy w czasie wigilii nawet św. Mikołaja (nieważne, że w spódnicy). Każdy otrzymał mały prezencik – o ile spełnił życzenie Mikołaja. Wszyscy spisali się na medal i świetnie się bawili. Na te dwie godziny seniorzy zapomnieli o bolących kolanach i innych nieprzyjemnościach.
Szkoda, że jest nas coraz mniej. Może zasilą nasze szeregi młodsi, tak by dalej Krąg Seniora mógł funkcjonować, pielęgnować stare tradycje harcerskie. Może zarazimy młodych miłością do starych piosenek, a my spróbujemy nauczyć się nowoczesnych?
Trzy dni później, 21 grudnia, młoda brać harcerska świętowała swoją wigilię w sali stropowej ratusza. Młodzi harcerze przybyli tłumnie – aktualnie mamy w mieście 211 harcerzy i drugie tyle zuchów. Były występy artystyczne, śpiewanie kolęd w świątecznej atmosferze. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz – starosta Jacek Monkiewicz i przewodniczący Rady Powiatu Janusz Jakubów.
Wielkie gratulacje należą się komendantce Hufca Brzeg Anecie Bronowickiej (pierwszej kobiecie w tej roli w naszym hufcu)i Wojciechowi Nizio, skarbnikowi, którzy prowadzą brzeskie harcerstwo ku przygodzie, spełniają oczekiwania tych, którzy chcą należeć do tej organizacji.
Harcerzem można być całe życie. Takimi przykładami byli: hm. Waldemar Dankowski, hm. Adam Nowakowski, hm. Tadeusz Lewoniewski. Cała trójka nie żyje, ale żyją i dobrze się mają – mimo wieku – hm. Maria Andryasiewicz-Myśliwska, hm. Halina Łukaszewicz – przewodnicząca Kręgu Seniora ZHP Brzeg, hm. Barbara Płaza, hm. Krystyna Łaszweska, hm. Jadwiga Grabowska i wielu innych.
Jakie to szczęście, że trwa sztafeta pokoleń – odchodzące pokolenie przekazuje następnemu spuściznę, swoje zwyczaje. I nie jest ważne czy śpiewamy stare czy nowe piosenki. Nowe czasy niosą nowe wyzwania. Tuż po wojnie harcerstwo było bardzo popularną organizacją. W każdej szkole były drużyny. Do harcerstwa w Brzegu należało ponad trzy tysiące młodych ludzi, ale to było w czasach, gdy nie było Internetu; ba, nawet telewizji. Na dzisiejszych młodych ludzi czyha wile pokus. Dlatego by przyciągnąć młodzież trzeba zaproponować ciekawe zajęcia i zadania. Ważne żeby mundur noszony był z dumą bo na min widnieje harcerski krzyż, a to zobowiązuje.